butterfly effect

Coś się dzieje

Ganley działa...

Eurosceptycyzm zadomowi się w Polsce?
2009-01-12 09:55 źródło: TVP

– Niech Bruksela odda Europę w ręce ludzi, do których należy – apelował najsławniejszy eurosceptyk Declan Ganley, który odwiedził Polskę. Polityk i miliarder, który w Irlandii finansował i prowadził kampanię przeciwko traktatowi z Lizbony, w specjalnym wywiadzie dla TVP Info zapowiedział stworzenie w Polsce oddziału swojej partii Libertas.
– W czerwcu (wtedy są wybory do Parlamentu Europejskiego – przyp.red.) może być ostatnia szansa, aby wysłać jasną wiadomość do Brukseli, aby oddała Europę z powrotem w ręce ludzi, do których należy. W takiej Europie chciałbym by moje dzieci dorastały – mówił Ganley.

Declan Ganley zapowiedział, że chce „dać Polakom szansę zagłosowania na silną, demokratyczną Europę” i dlatego chce tu stworzyć oddział Libertas. Chce patronować koalicyjnemu komitetowi wyborczemu, a w kręgu jego zainteresowań są trzy partie prawicowe: Naprzód Polsko, Prawica RP i PSL-Piast.

Jak informował serwis tvp.info, obecnie jest już niemal pewne, że z listy, której ma ewentualnie patronować Ganley, wystartują politycy skupieni w Naprzód Polsko.

Ganley zasłynął podczas kampanii poprzedzającej irlandzkie referendum w sprawie traktatu europejskiego. O Ganley'u zrobiło się głośno także kilka miesięcy temu, gdy dziennik „Financial Times Deutschland” zasugerował jego związki z amerykańskim wywiadem. Te informacje podchwyciła także część europejskich polityków.

http://www.tvp.info/news.html?directory=2788&news=861201


w czechach też...


Eurosceptycy od Vaclava Klausa założyli partię
2009-01-13, ostatnia aktualizacja 2009-01-12 19:13

Partia Wolnych Obywateli ma bronić Czechy przed wprowadzeniem euro i nie dopuścić do ratyfikacji traktatu lizbońskiego.

Symbolem nowej partii (w skrócie SSO) będzie wierzgający baran, a jej ojcami chrzestnymi prezydent Czech Vaclav Klaus i irlandzki milioner Declan Ganley.

Klaus to nieprzejednany eurosceptyk, który uważa, że traktat lizboński to zagrożenie dla suwerenności kraju, i zapowiada, że dokumentu nie podpisze. SSO oficjalnie nie poparł, udzielił jej tylko porad. W jej strukturach ma działać za niego syn Vaclav Klaus junior.

Ganley to z kolei twórca ugrupowania Libertas, które przekonało Irlandczyków do odrzucenia traktatu w zeszłorocznym referendum. SSO zapowiedziała bliską współpracę z Libertas, ale szef Partii Wolnych Obywateli Peter Mach zaprzeczył, by jego ugrupowanie miało być "czeskim oddziałem" ruchu Ganleya.

SSO liczy na zdobycie poparcia wśród tych wyborców prawicy, którzy zawiedli się na rządzącej ODS Mirka Topolanka. Partię Wolnych Obywateli utworzyli bowiem głównie rozłamowcy z ODS, którzy chcą doprowadzić do rozpisania referendum w sprawie przyjęcia przez Czechy euro i zablokować ratyfikację traktatu lizbońskiego. Mach wezwał już czeskich parlamentarzystów, by głosowali przeciw traktatowi.

Partia chce też obniżki podatków, redukcji biurokracji i czystego środowiska, ale "bez ekstremistycznej ideologii". To kolejny ukłon w stronę prezydenta Klausa, który wielokrotnie podważał sens walki z globalnym ociepleniem.

Pierwszym sprawdzianem dla SSO mają być tegoroczne wybory do parlamentu europejskiego.

Powstanie w Czechach antyeuropejskiej partii o wielkich ambicjach, wspieranej przez prezydenta Klausa, to policzek dla przewodniczącego w tym półroczu UE premiera Topolanka.

Szef rządu ma w dodatku problemy z koalicją. Krytykowany po przegranej w niedawnych wyborach lokalnych, wczoraj przebudował swój gabinet, z którego odeszli m.in. ministrowie zdrowia i transportu.

Najpoważniejsza zmiana to rezygnacja wicepremiera i ministra rozwoju regionalnego Ji iego Eunka, szefa Unii Chrześcijańskich Demokratów. Ponad rok temu dziennikarze oskarżyli go, że jako burmistrz Vsetina wziął pół miliona koron łapówki za prywatyzację spółdzielni mieszkaniowej. Miał też nielegalnie pobierać zasiłki mieszkaniowe.

Mimo to Eunek wszedł do gabinetu Topolanka, bo formalnych zarzutów nigdy mu nie postawiono. Prokuratorzy, którzy go prześwietlali, stracili pracę.

Szef chadeków nie zamierzał odchodzić z rządu, ale nie chcieli go wesprzeć partyjni koledzy zmęczeni skandalem wokół jego osoby. - Zdałem sobie sprawę, że mogłem wygrać, ale straci na tym moja partia. Dlatego zrezygnowałem - mówił wczoraj Eunek.

http://wyborcza.pl/1,75477,6152972,Eurosceptycy_od_Vaclava_Klausa_zalozyli_partie.html

0 komentarzy: